Zasady małżeńskiej sypialni

Kiedy mówimy o cieszeniu się współżyciem seksualnym oraz wyrażaniu miłości w małżeństwie, bardzo ważne jest utrzymanie równowagi pomiędzy biblijną wolnością a ograniczeniami. Te słowa mogą się wydawać wzajemnie sprzeczne, ale tak nie jest. Spróbujmy przenieść lokomotywę z torów na środek pola. Być może będzie ona wyglądała na wolną, ale w rzeczywistości będzie zniewolona.

Przeczytajcie uważnie poniższe fragmenty. Mają one duże znaczenie w kontekście sypialni oraz wszystkich innych pokojów w naszym życiu:

Gdyż wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem. Słowo Boże i modlitwa poświęcają bowiem to wszystko.

1 Tm 4,4-5

Małżeństwo ma być otaczane szacunkiem przez wszystkich, a pożycie małżonków – bez skazy.

Hbr 13,4

Cokolwiek czynicie, wszystko to czyńcie na chwałę Boga.

1 Kor 10,31

Chwalcie zatem Boga w waszym ciele.

1 Kor 6,20

Natomiast nierząd, różnego rodzaju nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wspominane wśród was. To niegodne świętych, tak samo jak nieprzyzwoitość, powtarzanie głupstw czy błaznowanie. Nam przystoi wdzięczność.

Ef 5,3-4

Mając na uwadze te fragmenty oraz chcąc wam pomóc pozostać na torach, ułożyłem trochę zasad, którymi należy się kierować w łożu małżeńskim. Nie martwcie się, nie będę wchodził w szczegóły.

ZASADY MAŁŻEŃSKIEJ SYPIALNI

Apostoł Paweł podał pewną ogólną zasadę, którą można łatwo zastosować do współżycia seksualnego w małżeństwie: „Gdyż wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem” (1 Tm 4,4; wyróżnienie dodane).

Łoże małżeńskie nie jest tylko miejscem, gdzie zostaje skonsumowany związek i gdzie zostają spłodzone dzieci. To też miejsce wspólnej zabawy. Jeżeli współżycie nie dostarcza wam obojgu rozkoszy, koniecznie poszukajcie pomocy. Nie należy niczego odrzucać – niczego, tak długo, jak nie naruszamy tym samym innych zasad. Zgadzam się z Lewisem Smedesem, który powiedział: „Seksualność rozwija się w miejscu zabaw oraz warsztacie roboczym ludzkiej kreatywności: dlatego są w niej ograniczenia i wolność”.

To, co robimy w sferze seksualnej musi być „przyjmowane z dziękczynieniem” (1 Tm 4,4) przez obydwoje małżonków, to znaczy dziać się za ich obopólną i niewymuszoną zgodą. Należy zrezygnować z czegoś, jeżeli jednemu z nich wyda się to nieodpowiednie, nawet jeżeli Pismo tego nie zabrania. Często podczas doradzania małżeństwom mówię, że w sprawach związanych z seksem żona ma dwa głosy. Ona z reguły jest lepszym barometrem w wątpliwych sprawach. Zalecenia apostoła Pawła pomagają w sprecyzowaniu tej zasady:

Dobrze jest... nie robić nic, co mogłoby spowodować potknięcie u brata... Szczęśliwy, kto siebie nie potępia za to, co uznaje za słuszne. Kto zaś wątpi... już wydał na siebie wyrok... Wszystko zaś, co nie wypływa z wiary, jest grzechem.

Rz 14,21-23

Cokolwiek czynicie, wszystko to czyńcie na chwałę Boga.

1 Kor 10,31

Cokolwiek robimy w dziedzinie erotycznej powinno być „poświęcone przez Słowo Boże” (1 Tm 4,5). Musimy porzucić wyznawaną przez świat filozofię „wszystko jest w porządku”. Pismo Święte wprost zakazuje wielu zachowań seksualnych. Poza tym wszystko, co nie prowadzi do zaplanowanej przez Boga jedności, jest z definicji niemoralne. Na przykład oglądanie lub czytanie pornografii z całą pewnością nie sprzyja wierności oraz bliskości. Jeżeli trwa to dłuższy czas, może zniszczyć małżeństwo. Jeżeli nie wiesz czego zabrania Pismo Święte, sprawdź w konkordancji lub skorzystaj z listy odnośników do fragmentów biblijnych. Możesz też zapytać kompetentną osobę zajmującą się poradnictwem biblijnym.

Autor Listu do Hebrajczyków napisał coś, co jak mam nadzieję, jest również naszym pragnieniem: „Małżeństwo ma być otaczane szacunkiem (gr. timios) przez wszystkich, a pożycie małżonków – bez skazy” (Hbr 13,4; wyróżnienie dodane). Greckie słowo przetłumaczone jako bez skazy to amiantos. Oznacza rzeczy, które nie są zanieczyszczone, zdeformowane lub w inny sposób odbiegające od normy. Oczywiście może ono odnosić się do rzeczy, których wprost zabrania Pismo Święte. Ale też do rzeczy, które nasz duch pod wpływem Ducha Świętego postrzega jako hańbiące, zanieczyszczające lub poniżające.

Małżeństwo ma być otaczane szacunkiem przez wszystkich, a pożycie małżonków – bez skazy.

Hbr 13:4

Nie możemy lekceważyć danej nam przez Boga bliskości. Oznacza to, że powinniśmy wystrzegać się także obscenicznych i wulgarnych rozmów oraz nieprzyzwoitych żartów (Ef 5,3-4). Są one sprzeczne z prawdą o tym, że seks został stworzony jako bardzo piękny. Ta zasada mówi też o tym, że powinniśmy być bardzo ostrożni w dzieleniu się szczegółami z naszego życia intymnego z innymi. Nasza bliskość powinna pozostać czymś prywatnym, to co robimy za zamkniętymi drzwiami powinno tam pozostać. Oczywiście to nie stosuje się do rozmowy z lekarzem, pastorem lub chrześcijańskim doradcą.

To, co robimy w dziedzinie erotycznej powinno być też „poświęcone przez modlitwę” (1 Tm 4,5). Boży Duch Święty jest gotowy i chętny, żeby nas w tym prowadzić (Ps 32,8). Nie zapominajcie o Nim, w końcu On nie tylko mieszka w naszych sercach, ale jest też obecny w naszej sypialni (Ps 139,1-7).

Bóg stworzył nas zdolnych do odczuwania przyjemności związanej z bliskością z małżonkiem. Kiedy współżyjemy ze sobą powinniśmy przyjmować to „z dziękczynieniem” (1 Tm 4,4). Zbudowana na fundamencie przymierza więź, której towarzyszy rozkosz seksualna powinna owocować obfitością modlitwy i uwielbienia.

„Wojna o czystość”, James M. Cecy, Zasady łoża małżeńskiego, rozdział 14, str. 83-86. Rozdział zamieszczono za zgodą Wydawnictwa Słowo Prawdy.

Następne